DELEGACJE Z UKRAINY I NA UKRAINIE

Nie jestem „typowym” tłumaczem – moja praca nie zawsze kończy się z chwilą odejścia od mikrofonu, zakończenia konferencji, szkolenia, czy negocjacji. Nierzadko zdarza się, że organizatorzy – nie mając możliwości zapewnienia gościom w pełni dyspozycyjnego i  znającego język ukraińskim opiekuna –zadanie to powierzają mnie.

Towarzyszę zatem członkom delegacji zagranicznych w zwiedzaniu miast, pomagam poruszać się w nieznanej im rzeczywistości, załatwiam drobne sprawy czy na przykład doradzam w zakupie upominków oraz pamiątek. Dzielę się z nimi swoją znajomości wiedzą na temat Polski i Ukrainy i.

Obecnie mieszkam na polsko-ukraińskim pograniczu, mam zatem możliwość osobiście odbierać delegacje z polsko-ukraińskich przejść granicznych w Medyce – Szeginiach, Hrebennem – Rawie Ruskiej, Korczowej – Krakowcu, Krościenku – Smolnicy. Znam sposób funkcjonowania polskich i ukraińskich przejść granicznych i panujące na nich zwyczaje. Towarzysząc polskim czy ukraińskim partnerom w drodze do miejsca spotkania bliżej poznaję zarówno ich samych, jak i specyfikę problematyki, których dotyczy zlecenie, a finalnie – lepiej i sprawniej tłumaczę.